Gdy choroba nie odpuszcza, do ręki szydełko chwyć i serduszka sobie zrób.
Czynność ta nie wymaga opuszczania łóżka, ani żadnych nagłych ruchów, a powstałe między kichaniem i smarkaniem (nie tylko swoim oczywiście) twory, na pewno przydadzą się na zbliżające Walentynki :)
Zazdroszczę umiejętności szydełkowania! Życzę dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuń