Pierwszą pokazałam w poprzednim poście. Została uszyta według przepisu znalezionego w Internecie. Swoją drogą miałam bardzo duży problem, by znaleźć czytelny opis wykonania takiej spódniczki, po polsku oczywiście. Po angielsku, owszem, ale poliglotką nie jestem i bardziej bym się musiała domyślać wielu rzeczy, a tego nie lubię. Kiedy zabieram się za coś pierwszy raz i chcę się tego nauczyć, muszę mieć jasny i czytelny opis. Owszem, można znaleźć filmiki instruktażowe, przeważnie też po angielsku, ale nie przepadam za ich oglądaniem, bo trwają dla mnie za długo, taka niecierpliwa jestem. Udało mi się jednak rozwikłać wszystkie swoje wątpliwości i po wielu długich godzinach ręcznego marszczenia, a bardziej szycia na zakładkę, niekończących się pasków tiulu, powstała właśnie różowa pettiskirt z poprzedniego posta.
Nauczona zdobytym doświadczeniem, dokonałam bardzo prędkiego zakupu stopki marszczącej do swojej maszyny. To był strzał w dziesiątkę. Musiałam jeszcze tylko wykonać kilka obliczeń, przerobić według własnej wizji zastosowany wcześniej schemat i jak najszybciej uszyć kolejną spódnicę, która wyszła, moim skromnym zdaniem o wiele lepiej niż poprzednia, a to dlatego, że poprzednia składa się z dwóch warstw tiulu, a to po dodaniu tylko jednego metra więcej, ma już cztery warstwy, przez co jest bardziej puszysta.
Śpieszę więc, by ją Wam pokazać. Niestety modelka, w porównaniu do poprzedniej sesji nie chciała współpracować.
Tarzała się po podłodze, wygłupiała i kręciła, i taka właśnie jest na tych zdjęciach. Po prostu szczęśliwa. A mama tym bardziej, że mogła przyczynić się do tego szczęścia.
Pozdrawiam :)
Ile potrzeba materialu na taką spódniczkę?
OdpowiedzUsuńJa taką spódniczkę szyję z 5 metrów. 3 metry schodzi na ten najwęższy i najbardziej pomarszczony dolny pasek, 2 metry na resztę. Pozdrawiam.
UsuńA jaki tj materiał?
OdpowiedzUsuńNigdzie nic nie mogę znaleźć :(
też poszukuję instruktażu uszycia takiej do sesji zdjęciowej:) jest szansa na linka?
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPięć metrów na dwu warstwową?