Tosia oczywiście też taką dostała. Kolekcja nasza domowa nam się powiększa, a Tosia uwielbia te spódniczki. A one uwielbiają ją. Są cudne i wdzięczne i bardzo dziewczęce. Do tego, jak się jakiś czas temu okazało nadają się nawet do piaskownicy. Wystarczyło wytrzepać i po piasku.
Zapraszam na efekty naszej domowe sesji z nową spódniczką.
A na końcu dziecię padło :)
Bardzo serdecznie chciałabym jeszcze raz zaprosić do organizowanego przeze mnie candy. Naprawdę nie bójcie się, wystarczy zostawić komentarz pod poprzednim postem.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz