Żartowałam, nie ma problemów z wypiekami, choć jak patrzę na czerwień tej spódnicy, to robi mi się jakoś cieplej. Za czerwienią nie przepadam, ale to nie dla mnie. Spódnica powstała dla koleżanki i składa się z czterech warstw tiulu i podszewki. Bo my dalej eksperymentujemy i chociaż ta spódnica też nie jest dokładnie taka jak byśmy chciały, nie poddajemy się. W końcu uda nam się stworzyć tiulówke doskonałą.
A w tej zawsze można zatańczyć kankana hihi...
A Wy lubicie takie odważne kolory? Lubicie się wyróżniać z tłumu i przyciągać wzrok innych?
Pozdrawiam gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz