11 września 2012

Nowy lokator

W pokoju Tosi pojawił się nowy szydełkowy lokator. Kolejny wytwór mojego obecnego zamiłowania.
Proszę Państwa, oto Panna Kicia.


Zrobiona na wzór tildowego kotka, ale muszę się pochwalić, że całkowicie samodzielnie. Jakimś cudem trochę bardziej pojęłam, jak to dokładnie jest z tymi oczkami i nawet schemaciki sobie poszczególnych elementów kotka zapisałam. Może powstaną kolejne. Choć nie wiem czemu, ale jedna noga wyszła mi krótsza i grubsza niż druga.



Kotka oczywiście swoje w szafie odleżała, czekając na dokończenie, bo oczywiście nie byłabym sobą, gdyby w międzyczasie nie działy się inne rzeczy, skutecznie odciągające mnie od robótek różnego rodzaju. A to jakaś infekcja, a to niekończący się katar i kaszel Tośki, a to pierwsze dni w przedszkolu, wstawanie pół godziny wcześniej niż zwykle, do którego kompletnie nie umiem się przyzwyczaić i wieczorem chodzę już nieprzytomna, mimo, że to jest tylko pół godziny. A na dokładkę mój mały przedszkolak zapowiedział, że rezygnuje z drzemek w ciągu dnia i mimo, że o 14.00 oczy jej się już same zamykają, ona spać nie pójdzie. Trzeba więc było przeorganizować cały dzień i mimo, że czas mi się teraz jakoś tak dłuży, to brakuje mi go na wiele rzeczy.
Ale dość tego marudzenia :) Niech jeszcze Kiciunia się na chwilę pokaże.



Fajna, nie? Taka koślawa trochę, ale Tosi się podoba, a to najważniejsze.

Dobrej nocki :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...