26 lutego 2012

Pufki- siedziska


Po wielu trudach i zmaganiach w końcu powstały. Pomysł na nie miałam już od dawna, materiał pocięty czekał chyba miesiąc. Utknęłam w martwym punkcie, gdy okazało się, że mam za mało flizeliny, a siarczyste mrozy, a później śnieżyce trochę ograniczyły moje wycieczki z Tosią pod pachą. Jednak w końcu się udało:)
Pierwotny plan zakładał, że będą to pufki do pokoju Małej, jednak ich gabaryty trochę uniemożliwiły jakieś sensowne ich umieszczenie, w i tak już zagraconym pokoju. Może po planowanym na wiosnę małym remoncie i przemeblowaniu znajdą swoje stałe miejsce. Na razie wędrują po dużym pokoju testowane przez uwielbiającą wszelkiego rodzaju skoki i przewroty Tośkę.



Kolorowe guziki mam zamiar jednak wymienić. Muszę tylko znaleźć coś odpowiedniego, bardziej stonowanego. Na razie są takie.



PS. Wspomniany planowany remont, jest jak na razie niestety tylko w moich planach. Czeka mnie batalia z T., bo kto to widział, by po dwóch latach od generalnego remontu znów coś remontować! A ja bym tylko chciała, by ze ścian zniknął ten wszechobecny róż, eh, który de facto sama wybrałam:) Trzymajcie więc kciuki.

Buźka.

20 lutego 2012

Kluczykowe ramki

Nazbierało mi się ostatnio trochę ramek. Choć i tak to wciąż dla mnie za mało. Dlatego te co mam na razie są pochowane w szufladzie i czekają na lepsze czasy. Poza tym mam taką straszną obawę jeśli chodzi o wieszanie ich na ścianie, jeśli nie mam jakiegoś konkretnego na nie pomysłu, a na razie się rzucam między kilkoma aranżacjami i na nic konkretnego się nie umiem zdecydować.
Dlatego sobie tak leżą i czasami jakąś wyjmę i coś z nią zrobię.
Zabrałam się ostatnio za trzy ikeowskie ramki.
Pobejcowałam, polakierowałam, wydrukowałam, pozszywałam, poskładałam i wyszły o takie:


Łatwo, szybki i przyjemnie.
Wstępnie znalazły miejsce w przedpokoju, bo na razie tylko tam pasują lecz ze względu na kiepskie światło i kiepski aparat nie ujęłam tego na zdjęciach.






Miłego poniedziałku Wszystkim :)

14 lutego 2012

Kwiatowo

Róże to piękne kwiaty. A dziś z okazji Walentynek mam dla Was cały bukiecik. Wiecznie świeże róże z materiału. Wyglądają pięknie, szkoda tylko, że nie pachną :)





A mój mały ogródek zakwitł w pełni. Aż się łodyżki biedaczkom powyginały. Z nich za to słodki zapach roznosi się po całym mieszkaniu. 






Dużo miłości w tym walentynkowym dniu Wam życzę.

13 lutego 2012

Podusia

Och, bo strasznie mi się spodobały te poszewki robione ze starych swetrów, no i też musiałam taką zrobić. Choć ta podusia jest przeznaczona dla Małej do pokoju, to na pewno jeszcze zrobię taką dla siebie (jak tylko znajdę jakieś swetry gotowe na drugie życie).


Ozdobiona prostą szydełkową koroneczką, jeśli wogólę zasługuje to na miano koronki :)


A w takiej poszewce podusia ta była przed zmianą. Niestety poniszczona już i popruta musiała ustąpić miejsce nowej. Ja tam się cieszę, że teraz wygląda tak jak wygląda, bo nadmiar kolorowych zabawek w i tak bardzo już kolorowym pokoju przyprawia czasami o zawrót głowy, więc nie zaszkodzi odrobina stonowania.


Na dziś tyle :) Pozdrawiam.

07 lutego 2012

Jestem

Dawno mnie tu nie było. Wiem.
I mimo, że na swoje usprawiedliwienie znalazłabym kilka historii, nie będę Was zanudzać.
Mam tylko nadzieję, że po takiej przerwie ktoś jeszcze do mnie zajrzy :)

Cały ten czas coś tam sobie dłubałam. Choć większość prac jest jeszcze nie dokończona, ale postaram się wszystko nadgonić i wykazać się większą systematycznością w prowadzeniu tego bloga.

Dziś Wam pokażę dwa pojemniczki na skarby do pokoju Małej zrobione z puszek po herbatkach.





A na koniec kilka fotek mojej małej, osobistej, domowej wiosny.




A ten maluszek już drugi raz kwitnie :)


Pozdrawiam :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...