23 grudnia 2014

Świątecznie- nareszcie

Tak, tak. U mnie też już czuć święta i to pełną parą. Choinka stoi przystrojona. W kuchni poczyniłam już pierwsze świąteczno- kulinarne przymiarki. Pudła po dekoracjach zostały wyniesione do piwnicy, a ich zawartość zagościła już w naszym mieszkanku. Wyjątkowo późno w tym roku, ale może nawet lepiej. Nie znudzą się tak szybko.
Więc nie owijając w bawełnę chwalę się swoją świąteczną atmosferą.
A choinkę pokarzę jutro.
























Pozdrawiam przedświątecznie.

18 grudnia 2014

Gwiezdnie

Lubię gwiazdy. Za co? Nie wiem, ale ten motyw podoba mi się stale, ciągle i bez końca. A na święta pasuje idealnie, dlatego zrobiłam sobie kilka gwiazd. 



Ta po lewej to zeszłoroczny zakup na westwing.pl. Ulubiona moja. Takie moje must have. W tym roku nie kupowałam, bo udało się zrobić. To ta po prawej.


I te dwie też.



I ta całkiem po lewej również.



Pozdrawiam. 

17 grudnia 2014

Dla maluszków

Co za grudzień. 
Jak co roku, tak jakoś się dzieje, że w grudniu zaniedbuje swojego bloga. Choć tak bardzo chciałabym aby panował tu świąteczno- zimowy klimat, jakoś nie potrafię go stworzyć. Mogłabym winę zrzucić na brak czasu, natłok grudniowych obowiązków, choroby, które w tym roku nas nie oszczędziły lub po prostu brak chęci, ogólne przemęczenie, brak śniegu. Sama nie wiem.
Do świąt został tydzień. Mam silną motywację by się poprawić, ale na razie post typowy, nie świąteczny.

Chciałabym pokazać ostatnie dwie spódniczki, które uszyłam. Wyjątkowe, bo uszyte specjalnie dla tych małych i najmniejszych księżniczek. 
Pierwsza- różowa pettitka. Dla dwulatki. Ma około 28 cm długości i na życzenie mamy, która nie przepada za świecącą satyną, wykończona została dzianiną. 






I druga- czerwona dla dwumiesięcznego Maleństwa. Bardzo żałuję, że nie zrobiłam jej zdjęcia z Tośką na przykład, tak dla porównania, jaka jest malutka, bo ma jedyne 20 cm długości, ale jak sami widzicie, zdjęcia wyszły kiepskie, nawet bardzo- za co ogromnie przepraszam, ale jakoś czerwień mi nie leży. W fotografowaniu oczywiście.




Wiecie, że ja się dopiero w poniedziałek wzięłam za świąteczne porządki? Nawet dekoracji jeszcze nie mam- żadnych. A za oknem pada deszcz. Drażni mnie to. Mam nadzieję, że Was nie :)

Pozdrawiam

03 grudnia 2014

Świąteczna sesja

Chyba z tysiąc zdjęć napstrykałam tego dnia i tylko niewielka garstka naprawdę się udała. Szaruga za oknem, brak porządnego oświetlenia i rozpraszające mnie przeziębienie trochę przeszkadzało, ale zabawa była naprawdę świetna, a Tosia ma wspaniałą pamiątkę. Niezłe portfolio już mogłabym zrobić Tośce z tych naszych sesji. Przy okazji wpadł mi do głowy wspaniały pomysł na gwiazdkowy prezent dla dziadków.

A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć. W roli głównej (oprócz Tosi oczywiście), nowe tiulowe spódniczki w zestawach, które moim zdaniem, śmiało mogłyby zagościć przy wigilijnym stole.

Biała. Śnieżynka. Prawdziwy aniołek.


Klasyczna świąteczna czerwień. Z białymi, zielonymi lub złotymi dodatkami będzie wyglądać cudownie.


A może by tak pastelowe święta? Pudrowy róż- kolor uwielbiamy przez małe dziewczynki.


Szary. Kolor klasyczny, piękny i elegancki. Pasuje nawet na tańce :)


A teraz nasz ulubione zestawienie. Niebieski i różowy. Oczywiście Kraina Lody nadal rządzi :)


I na koniec spokojne połączenie bieli i szarego.


Choinka by ja :) Zbijana i oświetlana na chwilę przed sesją. Deski znalezione w piwnicy :)
Papierowe gwiazdy by ja :)
Napis na płycie by ja :) Powstał już w zeszły roku.

Pozdrawiam
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...