27 kwietnia 2014

Bzy, bzy, bzy ...

Piękne, fioletowe i pachnące.
Nie wiem jak długo się utrzymają, ale odkorowałam im gałązki, pomoczyłam w gorącej wodzie, a potem włożyłam do zimnej. Przeczytałam, że tak się robi. A jak oklapną, to wrzucę im aspirynę i zobaczymy czy pomoże.:)





Pozdrawiam.

P.S. Powyższe zdjęcia zostały wykonane w piątek koło południa, kiedy bzy trafiły do wazonu. Dziś wyglądają tak samo, czyli wykonane przeze mnie zabiegi chyba działają, skoro słyszałam, że bzy nawet po niecałym dniu potrafią przywiędnąć. Aspiryny jeszcze nie wrzucałam, ale trzeba pamiętać o dolewaniu wody, bo strasznie szybko ją wypijają. 

2 komentarze:

  1. hahaha dobre z ta aspiryną :-) a i bzy teraz pięknie kwitną ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie owszem, ale po kilku dniach zaczynają brzydko pachnieć. Niestety, nie mogłam znieść tego zapachu i już ich nie ma:(

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...