05 maja 2014

Kącik z biureczkiem.

Tak sobie ostatnio pomyślałam, by przejrzeć swoje zbiory zdjęciowe w poszukiwaniu zdjęć tosiowego kącika ze stoliczkiem, przyborami do malowania i ogólnie ciągle panującym bałaganem. Kącikiem, przy którym Tośka i tak niewiele czasu spędza, a na pewno nie maluje, bo lepiej jest oczywiście z mamą w dużym pokoju. No i coś tam znalazłam, więc będzie odrobinę historii tym razem.

Na początku nie było tam nic, poza wspomnianym już wcześniej stolikiem, krzesełkiem i kilkoma zabawkami.


Z czasem przestrzeń zaczęła się zapełniać. Pojawiła się kuchenka.



W międzyczasie, podczas mojej bardzo długiej blogowej nieobecności stolik wraz z krzesełkiem został pomalowany białą farbą. Na blat natomiast użyłam farby tablicowej. Super sprawa. Powstały też półki nad stolikiem przeze mnie skręcane. Do ozdobienia ich pleców wykorzystałam tkaniny w kolorowe wzory.






Z czasem jednak zaczęły mnie te wzory i kolory trochę gryźć w oczy, dlatego odkręciłam plecy półkom, odwróciłam na drugą stronę i przemalowałam również farbą tablicową. Jak mi się znudzi, to znów będę mogła wrócić do poprzednich wzorków.:)



W chwili obecnej cały kącik prezentuje się tak:



Szał kolorów, wzorów i faktur. No cóż, w końcu to pokój dziecięcy i choć czasami kusi mnie by trochę go stonować, to nie za bardzo wiem jak :)

Pozdrawiam

3 komentarze:

  1. Białe meble i czarne płaszczyzny fajnie równoważą szał kolorów. Wspaniały efekt uzyskałaś. Półki z czarnymi plecami super pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie to ujęłaś, wyszedł Ci taki mały reportaż o przemianie kącika :) miło tu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile pięknych ujęć:)Doskonałe miejsce do zabawy!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...