30 kwietnia 2012

Podniebne ramki

Słoneczko pięknie grzeje.
Mała wymęczona po szaleństwach na placu zabaw jeszcze śpi, więc korzystając z tej chwili, pokaże dziś kolejne dwie ramki do jej pokoju.
Śmiało mogę powiedzieć, że dekoracja ściany, a przynajmniej kawałka nad jej łóżkiem idzie pełną parą. Z resztą jest troszkę gorzej, ale pracuję nad tym.
Tak więc nie owijając w bawełnę.

Ramka z balonem, bo móc sobie troszkę pobujać w obłokach.




Oraz druga, również w tematyce podniebnej, bo z trójwymiarowym motylkiem. Tym razem w błękitach, bo kolor ten coś uparcie ostatnio za mną chodzi.
Jak dobrze, że mam jeszcze jakieś scrapowe papierki w domu, bo jak widać nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą.






No nie powiem, mnie też ten plac zabaw dziś wymęczył :)

Pozdrawiam.



18 kwietnia 2012

Kolorowe drobiazgi do pokoiku

Jakiś (dawny) czas temu wspominałam coś o dwóch ramkach :)
Kupione na starociach, pobielone. Już od dawna mają szybki, tylko ja taka do tyłu jestem.

Pierwsza:


Grafika cudna, prawda? Znalazłam ją TU.
 A oto druga:


Tym razem, obrazek jest mojego autorstwa. Taka kolorowa sztuka współczesna :)


Uszyłam też poszewkę na poduszkę z poszarpanych, starych, bawełnianych koszulek. Pierwszy raz wszywałam zamek kryty. Dlatego tyłu poduszki wam nie pokaże hih.





Do zobaczenia wkrótce.

10 marca 2012

Plany i małymi kroczkami do przodu

Chcę odświeżyć pokój Małej. Pomalować i przemeblować i żadne marudzenie mojego męża mi w tym nie przeszkodzi :)
Chce, żebym mu przedstawiła projekt. Proszę bardzo, oto on:


Hehehe, nie śmiejcie się tylko proszę. Moje zdolności w malowaniu przestrzennym są do niczego, ale jak tak bardzo che, to niech ma. To tylko jedna ściana na razie. Mebli nie kupujemy oczywiście nowych, tylko łóżeczko musimy zmienić, bo Tośka śpi jeszcze w niemowlęcym, jednak już powoli z niego wyrasta. Ale do jego kupna na razie daleka droga.
A ja dziś nie o tym chciałam. Na razie wzięłam się za kompletowanie dekoracji, oczywiście. I tak, w planach mam pudła na zabawki (chcę je zrobić sama, choć jeszcze nie wiem jak), kilka kolorowych wazonów ze zwykłych butelek (świetny pomysł na ich zrobienie znalazłam tu, a tu dokładny opis), poduchy, dużo kolorowych poduch i poduszek (będę je szyć!- taki okrzyk motywacyjny), zasłonkę- kolorową i falbaniastą, no i oczywiście dekoracje ścienne- ramki i inne tego typu podobne. To tyle, przynajmniej na tą ścianę.
Ale, żeby nie było, że tylko gadam i nic nie robię, pochwalę się, że poczyniłam już pierwsze kroki dekoratorskie i tak powstało "A-B-C-D-H-K-A" czyli drewniany alfabet w ramce.





Bardzo fajna i tania dekoracja. Alfabet samoprzylepny z marketu, trochę kolorowego scrapowego papieru, kilka drewnianych listewek, kawałek dykty, którą swoją drogą dostałam u przemiłego pana stolarza w gratisie, bejca, klej i już.
Inspiracją było to zdjęcie:


Chciałam jeszcze dziś pokazać dwie ramki, ale niestety szklarz, do którego się udałam celem zamontowania szybek był w terenie, wiec będą musiały jeszcze trochę poczekać.

A teraz uciekam, bo główna zainteresowana  właśnie się budzi :)

Spokojnego weekendu :*


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...