10 kwietnia 2014

Zabawa w modę

Ostatnimi czasy nic innego nie robię tylko szyję. A to poduszki, a to spódniczki dla Tosi, a niedawno poczyniłam dwie spódnice dla znajomej mojej. I powiem szczerze, że nie są to takie zwykłe spódnice.
A zaczęło się tak: podczas pewnego niedzielnego spotkania, rozmawiałyśmy o tiulowych spódniczkach dla dziewczynek. Znajoma wtedy wystrzeliła, że chciałaby mieć taką tiulówkę, ale taką sterczącą, rozkloszowaną jak baletnica. Od razu powiedziałam, że to żaden problem. Uszyjemy ją koła. Szybka decyzja. No to działamy. Znalazłam tiul na allegro. Sztywny tiul krawiecki. Pomyślałam, że jeśli spódnica ma być naprawdę rozkloszowana, to sztywny tiul będzie jak znalazł. Dla pewności poszłam jeszcze do mojego ulubionego sklepu z tkaninami, żeby taki sztywny tiul zobaczyć. Wszystko wyglądało świetnie, więc zamówiłam 4 metry czarnego, 4 metry seledynowego i 8 metrów różowego, tak na przyszłość, dla dziewczynek. Jakież było moje zdziwienie, kiedy otworzyłam karton i moim oczom ukazał się najsztywniejszy tiul jaki chyba produkują. Sztywny był jak drut. Okiełznać się go nie dało. Drapał, szarpał, zrzucał wszystko ze stołu. Nie poddałam się jednak i powstały te dwie wymarzone spódnice. Składają się z trzech warstw tiulu i podszewki też z takiego grubszego, sztywniejszego materiału.
8 metrów różowego leży w walizce. Na spódniczki dla dzieci się niestety nie nadaje.

No to zapraszam na pokaz mody:)
Czarna







I seledynowa, morska, błękitna ... jak kto woli:)







Zabawa była przednia. Zabawa w modę. A tak prawdę mówiąc, to ja się kompletnie na tej modzie nie znam, ale za to szyć uwielbiam i ciągnie mnie do szycia ciuchów, więc kto wie...

Pozdrawiam

13 marca 2014

Romantyczno - wiosenna ramka 3D- DIY

Nie da się ukryć, że wiosnę już widać i czuć. Słonko świeci i rozwesela nasz buzie, zachęca do działania i tworzenia. Więc stworzyłam sobie bardzo wiosenną, romantyczną ramkę, z wiosennymi motylami w jak najbardziej wiosennym żółtym kolorze. Do tego jeszcze ramka jest trójwymiarowa:)


Zachęcam do zrobienia sobie podobnej.
Potrzebne nam będą:
- ramka- moja była wcześniej przemalowana na biało,
- motylki- użyłam starych broszek, ale jak najbardziej mogą być też wycięte z papieru,
- kolorowe, lub nie, papiery- na tło.
Do tego klej na gorąco, farby, linijka, ołówek, nożyczki.




Wykonanie bardzo proste.Najpierw pozbyłam się z broszek agrafek, pomalowałam motylki, potem wycięłam z papierów tło, klejem na gorąco przykleiłam motylki, poskładałam wszystko i gotowe.







Pozdrawiam

11 marca 2014

Niciak

Wiem, wiem. Znowu mnie gdzieś wcięło. Taki chwilowy spadek formy. Kilka pozaczynanych projektów, a żaden nie skończony. Ale już jestem z nową porcją moich tworów.
Dziś pokażę niciak, który trafił do mnie już jakiś czas temu. Nie był w złym stanie, tylko trochę zakurzony i przyżółkły. Odświeżyłam go, dodałam nóżki i nowe uchwyty i z wielką radością go zagospodarowałam. Nareszcie moje nici i guziki mają swoje miejsce.

Okazało się jednak, że zabrało mi porządnego zdjęcia niciaka przed odnowieniem. Coś tam wygrzebałam, choć jakość kiepska.


Ale za to teraz wygląda tak:






Nóżki pochodzą z Tosiowej biało- żółtej szafki, widać ją tu, która okazała się za wysoka i musiałam ją trochę obniżyć. Skróciłam więc nogi, a końcówki zostawiłam. Natomiast uchwyty są ze starych mebli i też mi się już długo po kątach plątały. Także jak widać- recycling jak się patrzy. I doskonale się tu sprawdza zasada, że wszystko się może przydać.

Pozdrawiam:)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...