06 maja 2015

Szyld

Idąc za ciosem, postanowiłam zrobić do mojej "nowej" kuchni, coś nowego, coś co by do niej pasowało, a nie było tylko zwykłym kuchennym wyposażeniem. Postanowiłam zaszaleć i zrobić do kuchni nową dekorację. I wymyśliłam, że to będzie szyld. Napis na drewnianej desce, która swego czasu leżała u mnie pod blokiem. Jakaś stara półka czy coś.


Pociągnęłam deskę białą farbą, wyciągnęłam czarną, namieszałam trochę szarej i zrobiła napis. Miało być trochę staro i nierówno.



Deskę postanowiłam zamontować w miejscu, gdzie do tej pory była półeczka na przyprawy. Nie korzystałam z niej wogóle. Taki nietrafiony prezent. Ale dzięki temu miałam w kafelkach wywierconą dziurę. Wystarczyło tylko wywiercić dziurę w desce.Wyciągnęłam do tego mój zabytkowy sprzęt. Moją zabytkową wiertareczkę. Można by rzec, że to wiertarka retro, więc idealnie pasowała do wiercenia dziury w postarzanym szyldzie.



A tak wyglądała półka na przyprawy.


A tak wygląda to miejsce z szyldem.



Wiem, że napis trochę mało kuchenny, ale mnie teraz takie hasła bardziej są potrzebne, niż np. EAT. Lubię jeść, więc o tym raczej nie zapomnę, a o dobrym samopoczuciu lepiej jak będzie mi coś przypominać.

Pozdrawiam


5 komentarzy:

  1. Fajna, prosta dekoracja do odnowionej kuchni.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Twoją dokładność i zapał.Wolisz zrobić sama niż kupić coś gotowego.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny szyld i jeszcze własnoręcznie zmalowany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z takiej starej dechy taki piękny szyld , jestem pod wrażeniem .ps wiertareczka tez cudo i nalezy się jej ekspozycja koniecznie na widoku, pozdrawiam http://thirdfloorno7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...