12 czerwca 2014

By nie wyjść z wprawy

Ostatnie dni mijają mi naprawdę spokojnie, ale to się niedługo zmieni. Właśnie czekam na zamówiony tiul. W planach mam uszyć 8 nowych spódnic, więc dużo pracy przede mną. W międzyczasie by nie wyjść z wprawy pokusiłam się o uszycie mini pettiskirt z resztek oczywiście.




Jak myślicie, dla kogo to maleństwo? Niestety nie dla lali, a dla pewnej małej strojnisi chihuahua. Pluszowej oczywiście.



Teraz nasza psia piękność gotowa jest na psi pokaz piękności. Jeszcze tylko dodatki.



No dobra, lala też spódniczkę przymierzyła :)


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...