13 czerwca 2014

Koci prezent

Już nie pamiętam na ilu urodzinach byłyśmy w tym miesiącu. Toż to jest jakiś boom czerwcowo- urodzinowy. I już nawet nie pamiętam ile "darmowych" kaw wypiłam w towarzystwie mam i tatów przeróżnych. "Darmowych" dlatego, że przecież nie wypada przyjść na urodziny z pustymi rękami. Dopóki były to urodziny koleżanek i kolegów z przedszkola, których osobiście nie znam zbyt dobrze, wybór prezentu był w miarę prosty: kucyki, księżniczki, autka, bohaterowie komiksów. Kiedy jednak na urodziny zaprosiła nas wyjątkowa Tosi koleżanka, nazywana dobitnie "moja J.", prezent już nie mógł być masówką z marketu. Musiał być wyjątkowy i osobisty. A ponieważ "nasza J." uwielbia koty, pomysł na prezent przyszedł błyskawicznie.
Uszyłam więc koci komplet: dzianinową bluzeczko- tuniczkę oraz lnianą poszewkę na poduchę, obie w kocie mordki

Tosia zgodziła się go Wam zaprezentować.







Podusia jak najbardziej nadaję się do przytulania i wypoczywania.


Widać, że dziecię też jest zmęczone tymi upałami, ale podłoga przynajmniej przyjemnie chłodna.


Sto latek dla Naszej J.
Mam nadzieję, że prezent się spodoba.

Pozdrawiam. 

4 komentarze:

  1. Jak są zrobione kocie mordki?:) Cudooo:) Marzy sie mi taka pościel ale chyba nie miałabym cierpliwości ich odbijać...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to takie moje domowej roboty pieczątki są. A co do pościeli, to jeśli masz ochotę, to ja może mogłabym pomóc. Wystarczy, że napiszesz maila do mnie, a na pewno się dogadamy :)

      Usuń
  2. Super:) Jak tylko zmienimy Córci łóżko z niemowlęcego na "dorosłe" odezwę się:) Mam już dość różu;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow rewelacyjne mordki!!! Fantastyczny komplet !!! Zastanawialam sie na takimi pieczatkami na tkaninie ale nurtuje mnie jak po praniu? I czym je dobijasz?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...